Musztarda po obiedzie? Recenzja produktów Develey w ramach współpracy z portalem Urodaizdrowie.pl

Czy znacie markę Develey? Ja kompletnie nie kojarzyłam tego producenta sosów, dressingów, majonezów, ketchupów i musztard.  Z ciekawości zgłosiłam się do przetestowania tych produktów na portalu Urodaizdrowie.pl. Do zrecenzowania przysłano mi 3 produkty: dressing ziołowy, sos czosnkowy oraz musztardę bawarską. Czy spełniają moje oczekiwania?



Najpierw wypróbowałam dressing ziołowy.


Zalety:
  • pojemność 200 ml, ale można go kupić też na próbę w 60 ml saszetce
  • szklane opakowanie z szerokim gwintem umożliwiające wygodne dozowanie
  • długa data ważności
  • brak konserwantów


  • według producenta dobry do sałatek oraz mięsa, mi równie dobrze smakował jako dodatek do kanapek oraz jako sos do domowej tortilli :)


Wady:
  • niestety szybko się kończy ;)
  • jak każdy taki produkt zawiera sporo kalorii


Przyznam, że dressing ziołowy zdał egzamin, bo bardzo mi smakował. Można go kupić w przystępnej cenie ok. 3,80 zł. W ofercie  Develey są także inne dressingi: czosnkowy, winegret, jogurtowy i 1000 wysp.


Już nie tak dobrze wypadł w moich oczach (a raczej na moim języku :D) sos czosnkowy, pomimo, a może właśnie dlatego, że lubię czosnek.


Zalety:
  • pojemność 410 g
  • długa data ważności
  • brak konserwantów
  • cena ok. 4,50 zł


  • wygodne i tzw. "czyste" dozowanie



Wady:
  • plastikowe opakowanie
  • wysoka kaloryczność
  • dla mnie smak sosu jest niestety za mało czosnkowy
  • nie odpowiada mi też konsystencja sosu, gdyż jego gęstość sprawia, że specyficznie się grudkuje i nie wygląda wówczas smakowicie


Niestety wśród wielu sosów Develey, na stronie producenta nie znalazłam sosu czosnkowego w plastikowym opakowaniu. Jest za to w szklanym opakowaniu, który mam zamiar w przyszłości wypróbować, bo być może będzie smaczniejszy.


I na koniec pozostała musztarda. Pamiętacie szklanki "musztardówy"? Kiedyś były brzydkie i strasznie ich nie cierpiałam jako szklanki, a zobaczcie, jak ślicznie opakowana jest musztarda bawarska.


Zalety:
  • po wykorzystaniu estetycznego, szklanego opakowania  tzw. kielicha pozostanie szklanka, wazonik
  • pojemność 270 g
  • długa data ważności
  • brak konserwantów


  • kremowa konsystencja


  • Musztarda bawarska stanowi dobry dodatek do mięs, szczególnie grillowanych oraz kanapek.



Musztarda bawarska jest bardzo smaczna i jak dla mnie nie ma wad. Można ją zakupić za ok. 5,20 zł, co przy "szklance gratis" wychodzi bardzo korzystnie. Develey posiada także inne smaki musztardy zapakowanej w kielich: dijon, ziołowa, miodowa, pieprzowa, słodka.

Podsumowując, cieszę się, że poznałam nowe produkty, którymi mogę wzbogacić różne dania, w tym najprostsze kanapki. Na szczęście na próbowanie nowych dla nas smaków i produktów nigdy nie jest za późno, zatem nie sprawdzi się tu powiedzenie, że "musztarda po obiedzie" :). Polecam szczególnie dressingi i musztardy.

Drodzy obserwatorzy, znaliście wcześniej produkty Develey, czy tak jak ja pierwszy raz o nich usłyszeliście?


8 komentarzy:

  1. Najbardziej zainteresował mnie sos czosnkowy, jednakże potwierdziłaś moje obawy co do jego smaku. Widocznie lepiej go zrobić w domu samemu.

    OdpowiedzUsuń
  2. z tej firmy uzywam koncentratu pomidorowego. :) ale ten dresing fajnie wyglada ale masz racje z sosem. wyglada jak.... nie napisze jak he he

    OdpowiedzUsuń
  3. mialam coś kiedyś ale w marketach do ktorych chodze nie ma aktualnie nic z tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sos faktycznie wygląda jak glut. Reszta produktów bardzo apetyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sos czosnkowy rzeczywiście dla mnie za mało czosnkowy. Jak go miałam to sama doprawiałam go jeszcze. musztardy mi smakowały tego dressingu jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale jestem do tyłu, nie wiedziałam że można testować również jedzenie :):P

    Jutro kupię dressing do testów:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawostka: develey robi keczup dla MCDonalds (można kupić w marketach) - jest całkiem dobry. Smakuje mi stołowa musztarda, jakiś czas temu zauważyłem, że Biedronka zamawia u nich taką samą i sprzedaje pod własną nazwą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wolę sos czosnkowy własnej roboty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger