Gdybym była bogata... Zarządzanie domowym budżetem - Platforma Kobiet Aktywnych

Wczorajsze, kolejne spotkanie Platformy Kobiet Aktywnych (poprzednie opisałam w tym poście oraz w tym) dotyczyło jakże uniwersalnego tematu, a zarazem świetnie nawiązującego do hasła mojego bloga "nutki poznańskiej oszczędności". Spotkanie  dotyczyło właśnie oszczędzania, a dokładnie zarządzania domowym budżetem. 


Tym razem zaproszonym ekspertem była Pani Karolina Bracław - coach, trener, specjalista ds. finansów.



Na spotkaniu rozmawiałyśmy m.in. o kontroli wpływów i wydatków naszych budżetów. Okazuje się, spora część obecnych kobiet już od dawna świadomie zarządza swoimi budżetami i używa do tego programów komputerowych np. Excela. Tym sposobem mogłyśmy wymienić się doświadczeniami. Niektóre panie dokładnie rozpisują każdy paragon, inne dopiero uczą jak zacząć to robić, jak podzielić wydatki na poszczególne kategorie.





Poruszany był także temat kredytów i zadłużenia oraz lokowania oszczędności w programach systematycznego oszczędzania. Co do oszczędzania, to okazuje się, że tylko 7% Polaków w ogóle oszczędza.

Dowiedziałyśmy się ile konkretnie można zaoszczędzić "na wodzie".



Panie podawały również swoje sposoby na oszczędzanie np.:
  • do bólu negocjować kwoty abonamentu u operatorów sieci telefonii komórkowej, telewizji cyfrowej, dostawcy internetu - wręcz zagrażać odejściem do konkurencji;
  • w aptekach kupować polskie odpowiedniki leków bądź kupować w aptekach internetowych z odbiorem osobistym;
  • mięso rozmrażać w lodówce, bo chłód który wówczas mięso oddaje oszczędza na pracy lodówki - mała rzecz a cieszy ;).

Spotkanie odbyło się w poznańskim klubie Bogota, gdzie serwowano m.in. takie słodkości:



Na końcu spotkania organizatorki Asia i Gosia rozdały w prezencie gazetki "Klub kobiet", gdzie można znaleźć szereg artykułów i wywiady z mądrymi i przedsiębiorczymi kobietami. 





Czy Wy planujecie swój budżet? Bo ja prowadzę swój w Excelu już od 2 lat. 
A macie jakieś swoje patenty na oszczędzanie? Podzielcie się proszę :) (ja np. czytam gazety w internecie, by nie płacić za papierowe wydanie ;) )


10 komentarzy:

  1. chetnie bym poszla na takie spotkanie, czy kazdy moze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak każdy (choć być może tylko kobiety ;) ) na stronie http://www.kobietanowegoczasu.org/projekty/51.html znajdziesz bieżące informacje oraz zasady zapisywania się. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o widzisz :)) to mnie zaciekawiłaś, zapisałam link i zamirzam więcej poczytać. Paragony zbiera moj facet i stara się to wszystko ogarniać. a sposoby na oszczędzanie: gazetki promocyjne, dni darmowej dostawy, gotowanie samemu i zanim coś kupie dwa razy zastanawiam się czy naprawdę tego potrzebuje ;) i wiele innych ;)

    a na takie spotkanie chętnie bym się wybrała :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie planuję :) Nie jestem oszczędna absolutnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ze mną to jest różnie: na wodzie staram się oszczędzać, na prądzie też, ale z zakupami tak płynę, że czasem mnie to przeraża! I chyba muszę zacząć kontrolować te moje wydatki. Chyba Excela też stworzę :-) A spotkanie to super sprawa - też o nich poczytam:-) Podoba mi się ta tabela porównań.
    Na moim blogu jest post, w którym wyznaczyłam dla Twojego bloga wyróżnieni:-) Możesz się tam po nie zgłosić :-) Są też zasady. Jeśli masz ochotę, możesz napisać coś o sobie.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja spisywałam wydatki, ale uważam to za zbędne, bo przecież to jedzenie i tak bym kupiła i tak, nie kupuję gazowanych napojów, słodkości czy chipsów - jedynie sporadycznie. Na zakupy chadzam z listą, czasami nawet z gramaturą produktów jakie mam kupić, bo nie lubię jedzenia wyrzucać. Strefę którą kontroluję cały czas to kosmetyki - ponieważ zdarzało mi się na nie sporo przepuścić, teraz tą sferę monitoruję i mądrze wybieram.
    Mój sposób na drobne oszczędności? każdego dnia odkładam 1,2, 5 zł do słoika na dany cel, np. można by to co się uzbierało pod koniec miesiąca odkładać na konto oszczędnościowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny sposób na oszczędzanie :) Tak z kosmetykami można, oj można popłynąć...

      Usuń
  7. Planuję budżet,najczęściej jednak w głowie. Zawsze znajdzie się wydatek ponad budżetowy . Jedynie w urządzaniu studia miałam wszystko wyliczone do złotówki i byłam organizacyjnie wzorowo przygotowana :)
    Wszystko wydrukowane, opisane, szukanie tańszych zamienników itd.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oszczędzam, ale bez zapisywania.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger