Jako praktykujący katolik, a zarazem będąc w ciąży, zaczęłam szukać informacji na temat postu ścisłego (wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i ograniczenie do 3 posiłków w ciągu dnia - 1 do syta i 2 lekkie), który obowiązuje w Środę Popielcową oraz Wielki Piątek. I tak jak od zwykłego piątkowego postu dotyczącego spożywania pokarmów mięsnych jest możliwość uzyskania dyspensy, tak od postu ścisłego ponoć nie ma takiej możliwości.
Dlaczego zaczęłam szukać takiej informacji? Bo nie wyobrażam sobie tylko 3 posiłków jako postu ścisłego w czasie ciąży. Ani w pierwszym trymestrze, gdy ciągle wymiotowałam (mogłabym być cały dzień na sucharkach, ale musiałabym jeść częściej), ani tym bardziej w trzecim trymestrze, gdy jest większe zapotrzebowanie energetyczne. Co w takim razie?
Przeszukując dokumenty - Kodeks Prawa Kanonicznego czy Katechizm Kościoła Katolickiego niestety nie natrafiłam na precezyjne informacje. Wiadomo tylko, że tzw. post piątkowy - wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, dotyczy wiernych, którzy ukończyli 14. rok do końca życia, a post ścisły dotyczy osób, które ukończyły 18. rok życia, aż do rozpoczęcia 60. roku życia.
Nie poddając się, postanowiłam zasięgnąć informacji od kompetentnej osoby i tak natrafiłam na oficjalny fanpage arcybiskupa Stanisława Gądeckiego - Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Zaryzykowałam i napisałam trochę niezgrabne zapytanie:
"Szczęść Boże!
Jestem w 8 miesiącu ciąży i mam pytanie, bo niedługo środa popielcowa i zastanawiam się co w moim przypadku w kwestii postu ścisłego? Dodam, że normalnie (tzn. nie w ciąży) mam problem, ale poszczę, bo przy 3 posiłkach zazwyczaj boli mnie głowa. Czy można uzyskac dyspensę?
Agnieszka"
Ku mojemu zaskoczeniu już na drugi dzień otrzymałam odpowiedź :)
Postanowiłam podzielić się z Wami tą odpowiedzią, bo być może pomoże, którejś z Was w podobnej sytuacji, dla której tak jak mi, nie są obojętne przykazania kościelne.
Zatem kiedy nie mogę pościć posiłkami to w ramach postu na Środę Popielcową mam wtedy postanowienie np. nie korzystać z komputera i internetu...
Poruszyłam chyba pierwszy raz na blogu niepopularny temat związany z religią.
Przy okazji zastanawiam się też, czy moi czytelnicy poszczą, czy nie ma to dla Was znaczenia? Czy jest to dla Was przydatny wpis?
Religia nie jest w modzie, a szkoda, ja natrafiłam na blogi osób wierzących i praktykujących i podniosło mnie to na duchu ;)
OdpowiedzUsuńBo wszyscy pięknie chrzczą dzieci, obchodzą święta itp. a na kościół tylko narzekają co mnie szczerze rozbraja. W zeszłym roku również byłam w 8 miesiącu ciąży i byłam w kościele przez całe triduum paschalne, co prawda przez brzuszek robiło mi się słabo więc cały ten czas przesiedziałam w ławce w kościele, ale było warto :)
Fajnie, dzięki za ten komentarz :)
UsuńJa karmię piersią półroczną córkę i jem około 8 razy dziennie, a i tak bardzo chudnę. Dziś, w środę popielcową będę piła tylko wodę i oczywiście nie jadła mięsa. Dzięki za ten wpis :)
UsuńDziękuję bardzo, że podzieliłaś się to odpowiedzią Abp. Gądeckiego. Jestem w ciąży i też szukałam rzetelnej informacji na ten temat i dzięki Tobie ją znalazłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Cieszę się, że wpis i moje poszukiwania odpowiedzi okazały się przydatne :)
UsuńAgnieszko, kilka lat minęło, a Twój wpis nadal pomocny. Dziękuje karmiąca mama! Owocnego Wielkiego Postu
UsuńDziękuję za podzielenie się informacją. Właśnie takowej szukałam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidzę, że głównie Agnieszki poszukują takich informacji ;)
Usuńnie mialam takich wątpliwosci akurat nie bylo postu :)
OdpowiedzUsuńtzn chyba nie było, nie pamietam dobrze:)
UsuńMożna tak się wstrzelić z ciążą, że faktycznie nie będzie postu, a można załapać się i na Środę Popielcową i na Wielki Piątek... ale ja zamierzam karmić piersią i to również dotyczy czasu karmienia :)
Usuń
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez Karolinę z Żyj Kochaj Twórz.
Dobry wpis:) Też się kierowałam rozumem podczas dni postu przy karmieniu i w ciąży. Zwłaszcza na początku karmienia trzy posiłki dziennie=brak pokarmu. Więc sie nie da.
A o wierze piszę u siebie. I serdecznie Cię zapraszam :) http://mloda-matka.blogspot.com/search/label/DOBRE
Pozdrawiam!
Dzięki, zajrzę :)
UsuńJa jestem mama karmiącą i chciałam zachować post , ale niestety nie dało rady.Z czegos trzeba ten pokarm wyprodukować, a ja jak na złość czułam wtedy niepohamowany głód...
OdpowiedzUsuńNo cóż, taka nasza fizjonomia :) a jeszcze głód płatał Ci figle...
Usuńoficjalnej dyspensy nie uzyskałam, ale jestem chora, muszę mieć dietę wysokokaloryczną, wysokobiałkową i wysokotłuszczową w jednym. taki jeden dzień to dla mnie często ujemna waga, a na to nie mogę sobie pozwolić. Bóg zrozumie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńrok temu też byłam w 9 miesiącu ciąży i na spowiedzi zapytałam księdza co z postem scisłym, odpowiedział ze jako matka musze dbać o dziecko również jeszcze to nie narodzone od samego początku dlatego jeżeli potrzebuje moge jesc nawet 20 razy. dziś moja dzidzia ma 9.5 miesiąca ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz i swoje doświadczenie :)
UsuńDzięki. Karmię piersią i mięsa mogę przez jakiś czas nie jeść ale ciężko byłoby tylko z jednym posiłkiem. Poza tym mogłoby to mieć wpływ na ilość pokarmu i cierpiałoby na tym dziecko...
OdpowiedzUsuńKiedyś znajomy ksiądz powiedział, że post matki w ciąży i karmiącej jest grzechem przeciwko dziecku. Przemawia to do mnie. Post jest sprawą sumienia. A rzeczywiście są rzeczy które trudniej sobie odmówić na jeden dzień niż jedzenie -np. komputer, radio, telewizor , telefon (?)
No właśnie czasem trudniej wybrać coś innego, by sobie to odmówić w zamian!
UsuńFajnie, że Abp odpisał, bo faktycznie trudno doczytać się gdzieś konkretów na ten temat:) Ja nie po raz pierwszy jestem w ciąży w tym czasie i muszę przyznać, że po prostu jest mi szkoda, że nie mogę pościć od posiłków. Ale jakby nie patrzeć mamy jeszcze zachętę do modlitwy i uczynków miłosiernych/jałmużny w Wielkim Poście :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, szkoda że trudno się doczytać konkretów na ten temat.
UsuńPowinni wreszcie takie informacje doprecyzować i rozpowszechnić, bo dla "chłodnego" katolika nie będzie problemu, ale gorliwy ma tylko niepokój sumienia... "Bóg zrozumie" brzmi jak wymówka, tu nie chodzi o wymówkarstwo tylko o zasadę :)
OdpowiedzUsuńJa też noszę dzidzi - koniec 3-go miesiąca, i jak nie zjem, gdy odczuję głód to mi niedobrze na żołądku nie do wytrzymania!
Ja się zazwyczaj dłużej zatrzymuję na blogach, na których jest odniesienie do wiary. Zawsze cieszy takie poczucie wspólnoty.
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Dziękuję! Karmię piersią i gdy nie zjem wystarczająco, mój maluch nie będzie miał wystarczająco pokarmu. Szukałam odpowiedzi na to pytanie i natrafiłam na Twój wpis. Dobrze, że napisałaś!
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję 😊 jutro Wielki Piątek i też miałam ten dylemat a karmie moją córeczkę piersią. W zamian telefon i internet pójdą w odstawke.
OdpowiedzUsuńUważam że - patrząc na ciążę i karmienie piersią - nie może być innej opcji jak jedzenie "regularne" w ścisły post z myślą o dziecku. Głodzenie się w takim stanie może zaszkodzić przecież... Można oczywiście wykluczyć słodycze, które są dla przyjemności a nic dobrego matce i dziecku nie dają :)
OdpowiedzUsuńMoja ciąża przypadła akurat na Wielki Post i nie znając stanowiska apa Gądeckiego wyszłam z tego samego założenia. Musiałam zjeść więcej, niż trzy posiłki, bo przez niemal dwa trymestry miałam potworne mdłości, zwracałam pierwszy posiłek i musiałam jeść małe ilości, żeby jakoś przetrwać dzień.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wpis, trafiłam tu tzw. "przypadkiem",szukając jakiś informacji w sieci. Jestem w 4 mscu i zbliża się środa popielcowa, Wielki Piątek też nas nie ominie, więc informacje te są na wagę złota i spokoju sumienia. Choć jakoś podskórnie czułam, że Panu Bogu milsze będzie dbanie o dziecię (wszak nie ma jeszcze 14 lat), niż siłowanie się z sobą i głodem okrutnym "dla zasady". Niezwykle cenne jest też to, że mogę i powinnam zastąpić to inną formą wyrzeczenia. Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu trafiłam :) Jestem w trzecim miesiącu i akurat wypadła Środa Popielcowa... Rezygnacja z mięsa to nie problem, ale post ilościowy wydawał mi się zbyt rystrykcyjnym w ciąży. Dobrze wiedzieć, że Kościół nie robi z tego problemu :)
OdpowiedzUsuńSuper że napisałaś ten artykuł i podzieliłaś się z innymi.
OdpowiedzUsuńJa akurat karmię piersią i mam grypę.
Muszę zjeść normalnie bo inaczej padnę ale bez mięsa i mniejsza ilość.
Pozdrawiam wszystkie szukające odpowiedzi!
Super, że pojawił się taki wpis. Karmię i zjedzenie nawet 3 posiłków jest dla mnie trudne bo mam nawyk jedzenia 5, a podczas karmienia jeśli za długo nie jem to robi mi się słabo i jeszcze mam mało mleka. Szukałam takiej informacji :-) dzięki!
OdpowiedzUsuńJa mam nadkwasotę i ogólnie problemy z żołądkiem i jak nie zjem co parę godzin to mam okropne bóle brzucha, mdłości itd. Gdyby to był lekki dyskomfort czy zawroty głowy to jeszcze pół biedy, ale to są okropne boleści itd, dlatego też szukałam info na ten temat. Na szczęście wszędzie pisze, że z postu zwolnione są osoby chore- mój żołądek zdrowy nie jest, więc będę mieć spokojniejsze sumienie, że nie olewam postu bez powodu. Zwłaszcza, że nie jem dla przyjemności tylko przeważnie z przymusu, żeby nie czuć się źle i zazdroszczę ludziom, którzy mogliby nie zjeść nic cały dzień i czuć się dobrze, a są tacy. A ciąża to już wgl- wiadomo, że nie można głodzić dzieciątka ani siebie, są mdłości itd i czasem trzeba jeść co chwilę, żeby przetrwać. Trzeba wybierać mniejsze zło i można to zastąpić innym wyrzeczeniem. Staram się wtedy jeść bardzo postnie, a nie jakieś rarytasy i myślę, że to, że zjem częściej, bo muszę nie jest grzechem. Odpowiedź abp bardzo trafiona, trzeba kierować się rozumem i jak trzeba to trzeba.
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem w ciąży. I przy jednej i drugiej ciąży jadłam pokarmy normalnie przy poście, moja mama mi kiedyś powiedziała że dziecko w brzuchu to życie o które trzeba dbać, więc lepiej zjeść z tego dziecko będzie miało pożytek w zamian odłożyć telefon, tv. Wstrzymać się od czytania wielu niepotrzebnych wiadomości a skupić się na jadlospisie dla dziecka. To samo było przy karmieniu piersią jadłam bo takie było zapotrzebowanie by nie utracić pokarmu dla dziecka. Można w inny sposób celebrowac te dni chociażby samym pójściem do kościoła, odmawiając sobie ulubionego serialu bądź programu, telefonu, radia, komputera, rzeczy bez których można się obyć.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Obecnie karmię piersią maleństwo i znacznie trudniej mi było zrobic dobie post od Facebooka i Instagrama.
UsuńDziękuję za ten post. Kończę I trymestr, jutro Środa Popielcowa i nie wyobrażam sobie zjedzenia tylko 3 posiłków, gdyż robi mi się bardzo słabo.
OdpowiedzUsuńNatomiast z postem jakościowym nie będzie problemu.
Serdecznie pozdrawiam!
Serdecznie dziękuję za ten głos rzetelnej odpowiedzi na pytanie, które również sobie stawiałam przed zbliżającą się środą popielcową. Bylam w koncym okresie ciąży i poród nadszedł przed terminem. Pomyslalam ze jesli jeszcze dla kobiet w ciąży jakąś ulgę od postu bym znalazła, to o matce karmiącej pewnie nie znajdę żadnej odpowiedzi. A właściwe odżywienie potrzebne i ciąży i w trakcie karmienia. Bardzo dziekuje za Twoją determinację w poszukaniu i odpowiedzi i że się nią podzieliłaś.
OdpowiedzUsuń