We wszech panującym świecie plastiku, drewniane zabawki są fajnym pomysłem na świąteczny prezent. I właśnie w poniedziałek wystartowała w Biedronce, a dzisiaj rusza w Lidlu promocyjna sprzedaż drewnianych zabawek. Zapraszam na szybki przegląd gazetek, a na końcu wpisu zdradzę Wam pewien mój sekret ;).
Na początku przegląd drewnianych zabawek z Lidla. Na pewno na uwagę zasługuje kolejka za 88 zł zawierająca aż 80 elementów (kliknięcie w dany obrazek przeniesie Was do szczegółów danej gazetki promocyjnej).
Natomiast z poniższej propozycji najbardziej podoba mi się żółwik, kasa fiskalna, zestaw śniadaniowy i mebelki dla lalek :).
W Biedronce natomiast w ofercie jest m.in. ciekawa wieża, tablica magnetyczna, zegar i ciuchcia.
Mam sentyment do drewnianych zabawek, bo w dzieciństwie miałam wielki wór drewnianych kloców. Ale nie takich równych, tylko różnorakich. Przygotował mi je dziadek - stolarz z "odpadów" i mogłam budować do woli. Wiecie co budowałam? Będziecie się śmiali, ale były to maszyny stolarskie :D, bo zawsze mówiłam, że gdybym była chłopcem, to zostałabym stolarzem.
My jakoś za drewnianymi zabawkami nie przepadamy, ale nie zmienia to faktu, że są piekne i jest teraz szał w sklepach :)
OdpowiedzUsuńPewnie, każdy ma swoje zdanie :)
UsuńUwielbiamy drewniane zabawki, są trwałe i ponadczasowe :)
OdpowiedzUsuńMy też uwielbiamy, tyle że właśnie nasz ulubiony drewniany gryzak gdzieś się zgubił :/.
UsuńMój tato był stolarzem-amatorem, ale zdolnym jak nie wiem. Miał zbudować dla Młodego łóżeczko i kołyskę, ale nie doczekał niestety.
OdpowiedzUsuńSzkoda...
UsuńUwielbiamy drewniane zabawki. Na szczęście mój tata cZyli dziadek mej trójeczki potrafi stworzyć takie cudeńka
OdpowiedzUsuńTo tylko pozazdrościć :)
Usuń