Testowanie laktatora manualnego EasyStart od Canpol babies

W styczniu, kolejny już raz miałam możliwość brania udziału w testach produktów marki Canpol babies w ramach akcji Blogosfera. W przesyłce znalazły się trzy produkty, w tym laktator ręczny, podkłady higieniczne i poporodowe.


Jak już wiecie z mojego fanpage'a, najbardziej cieszyłam się właśnie z nowego laktatora, bo dotychczasowy miałam pożyczony i musiałam oddać (niebawem rodzącej) szwagierce.



Laktator EasyStart posiada w zestawie butelkę, pojemnik do przechowywania pokarmu, przejściówkę do szerszych butelek i pojemników, a także woreczek do przechowywania.



Składa się go bardzo łatwo, dzięki dołączonej instrukcji.



Jeśli chodzi o dodatkowe funkcje, to laktator pozwala na regulację siły ssania, dwa tryby odciągania pokarmu - stymulację i odciąganie właściwe, oraz silikonowa nakładka masująca.







Laktator EasyStart jest prosty w użyciu i intuicyjny, szczególnie gdy wcześniej miało się już do czynienia z tego typu sprzętem. Osobiście przyznam jednak, że moje piersi niekoniecznie chcą współpracować z laktatorami ręcznymi. Być może spowodowane jest to tym, że mleko samo też mi nie wypływa i nie muszę używać wkładek laktacyjnych (pisałam o tym TUTAJ), a być może brakiem mojej cierpliwości przy odciąganiu pokarmu. Więc zanim wydam ostateczną ocenę chętnie sprawdziłabym dla porównania laktator elektryczny i być może zdiagnozowała przyczynę mało efektywnego odciągania. Przyznam, że czynność ta trochę mnie irytuje, aczkolwiek nie wyobrażam sobie nie posiadać laktatora, szczególnie gdy trzeba wyjść z domu i zostawić jakiś zapas dla dziecka, czy by ulżyć piersiom podczas powrotu do pracy (a chcę kontynuować karmienie i wtedy). Uważam, że laktator to wyprawkowe "must have" i warto go mieć, choćby ze względu własny na komfort psychiczny, że w razie potrzeby jest pod ręką :).


Jeśli chodzi o podkłady higieniczne to bardzo nam podpasowały. Szczególnie dlatego, że są duże - 90x60 cm i bardzo chłonne. Sprawdzają się jako podkład pod prześcieradło w łóżeczku, a także podczas przewijania niemowląt. A dodatkowo ze względu na ich miękkość i grubość, myślę że i kobiety w połogu będą z nich zadowolone.





Ostatni produkt, czyli podkłady poporodowe na noc, oddałam do testów szwagierce, która mam nadzieję, po porodzie przekaże mi o nich swoją opinię. Nie mniej jednak na pierwszy rzut oka są miękkie w dotyku, posiadają dość szeroki pasek samoprzylepny, a jak podaje producent, podkłady te są oddychające i bardzo chłonne.





Specjalnie dla Was, zresztą jak zawsze przy testach, sprawdziłam ceny poszczególnych produktów, opierając się na cenach jednej z najtańszych aptek internetowych, w której się regularnie zaopatruję.

Laktator EasyStart kosztuje już od ok. 65 zł, więc jest jednym z najtańszych na rynku, podkłady higieniczne - 10 szt. kosztują ok. 13 zł, a podkłady poporodowe na noc - 10 szt. można zakupić za niecałe 7 zł.


A jakich laktatorów Wy używacie - ręcznych, czy elektrycznych? Może polecicie coś dla mych opornych piersi?


10 komentarzy:

  1. Laktator miałam pożyczony, ale nie przydał mi się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na początku używałam ręcznego laktatora, ale po kilku odciąganiach dziennie ręce mi już odpadały, więc kupiłam elektryczny. Lepszy był, bo wszystko można było jedną ręką zrobić, ale za to głośny strasznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teraz nie kupiłam jeszcze laktatora. Tzn. mam gdzieś chyba w czeluściach szafek ten badziew z Canpola właśnie. I nie lubię go. Kupiłam jeszcze jak Polkę karmiłam, czyli dawno temu. I mogłabym wyliczyć szereg jego wad, co prawda używałam sporadycznie, ale i tak był wkurzający. Muszla to jakaś porażka, leciało mi pod cycki zamiast do butelki, musiałam ściągać mocno pochylając się do przodu, z ręcznikiem pod biustem. No i mało efektywny, więcej potrafiłam ściągnąć ręką niż laktatorem.
    Mam zakup ręcznego w planach, ale na pewno nie tej marki

    OdpowiedzUsuń
  4. medela mini electric sluzy nam juz przy drugim dziecku

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam elektroniczny też marki Canpol babies i odkąd go mam to polecam wszystkim! Nie wyobrażam sobie już odciągać ręcznym. Co do podkładów to nie musisz pytać szwagierki ja Ci powiem, że są świetne :) Korzystałam z wielu ale tylko te mi odpowiadały.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja miałam tylko ręczny, ale jakos u nas nie sprawdził się ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. przydatne rzeczy bedac matka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Laktator u mnie też jest jedną z obowiązkowych rzeczy. Osobiście miałam ręczny, ale innej firmy i trochę inaczej wyglądał i działał. Używanie go było trochę uciążliwe, więc tym razem muszę zakupić inny. Dobrze wiedzieć, że ten Canpola się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa opinia. Bardzo dziękuje przyda mi się. Laktator na szczęście już mam. Ale czeka mnie jeszcze zakup podkładów i ułatwi mi to wybór.
    Małgorzata Gromek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger