Niekiedy mamy spory problem, by odkręcić jakąś butelkę, a już tym bardziej butelkę z nakrętką dodatkowo osłoniętą folią zabezpieczającą. Jak sobie łatwo z tym poradzić? Mam na to swój patent!
Wystarczy pomoc mężczyzny lub dziadka... do orzechów :D. Tak to właśnie ten niepozorny przyrząd stosuję do otwierania butelek np. z sokami.
Dziadek do orzechów włoskich idealnie obejmuje nakrętkę butelki i jednym przekręceniem bez problemu otwieram butelkę.
Podoba się mój patent? Może ktoś z Was znał go już wcześniej?
Ja zawsze wołam mojego chłopa o pomoc :P
OdpowiedzUsuńA zawsze jest akurat pod ręką?
UsuńJa używam... zębów :-p pod warunkiem, że to moja butelka :-)
OdpowiedzUsuńOjoj, to dość ryzykowny sposób ;)
UsuńJa kiedyś ząb uszkodziłam :) O dziadku do orzechów bym nie pomyślała, chyba prędzej o kombinerkach :)
OdpowiedzUsuńPadłam! Genialny pomysł :) Więcej takich proszę!
OdpowiedzUsuńPostaram się :)
Usuń