Lato 2017 w moim przymieszkaniowym 20-metrowym ogródku

Tak chciałabym móc zatrzymać zapachy, kolory i smaki lata z mojego przymieszkaniowego ogródka na dłużej. Czuję niedosyt, że lato już powoli mija i niebawem przekwitną moje kwiatki, owoce, warzywa i zioła, ale póki jeszcze są uwieczniam je na zdjęciach, a to co możemy codziennie zajadamy do kanapek :).


Przyznam, że letnie miesiące i urlop poświęciłam na odpoczynek, stąd tak niewiele działo się na blogu (na Instagramie za to jestem w miarę regularnie ;) ), ale potrzebowałam przerwy i małego resetu :). 

Uwielbiam doglądać, pielęgnować i cieszyć oko swoimi roślinkami, dlatego nie wyobrażam sobie mojego ogródka bez kwiatów. Pachnący płot z groszków pachnących już powoli przekwita, ale w jego miejsce rozkwitają słoneczniki. 








W rabatkach z nadstawek paletowych DIY wiosną dojrzewały rzodkiewki, a całe lato i do treaz dojrzewają nam poziomki :)





A tu pierwsza truskawka z drugiego, jesiennego kwitnienia :)



Na bieżąco cały czas jemy do sałatek i kanapek sałatę, rukolę, majeranek, szczypiorek, pietruszkę, koperek, bazylię, oregano i miętę na herbatę.





Ogórki zdecydowanie obrodziły - na bieżące jedzenie, czyli na kanapki i mizerią nie musiałam nawet kupować, a momentami trudno było przejeść :).




Do zaprawiania w słoiki dostałam sporo ogórków i owoców od rodziny, a aSYNstent bardzo pomagał mi wszystko zaprawiać tzn. mieszać w czym się dało :D.



Ale efekty są i pierwsza szafka się już zapełniła pełnymi słoikami na zimę - malinami, sokiem z jeżyn, ogórkami kiszonymi, konserwowymi, w occie z curry oraz w occie z musztardą. Poza tym mroziłam borówki, maliny, jeżyny i truskawki. Teraz czekam na jesienne, ciemne winogrona, by zrobić duże zapasy soku.





Jak widzicie, nie tylko odpoczywaliśmy, ale i pracowaliśmy. Przed nami równie pracowita jesień, ponieważ zabraliśmy się za remont i urządzanie pokoju synka, więc niebawem spodziewajcie się również remontowych wpisów.

Kto z was tak jak ja bawi się ogrodnictwo balkonowe czy przymieszkaniowe? Robicie zaprawy na zimę?


4 komentarze:

  1. Ja niestety kazda rosline zabijam.. az zazdrosze waszych wyrobow!

    OdpowiedzUsuń
  2. tez mam ogrodek ale nic jeszcze nie sadzilam, wiec mam pytania skad masz te skrzynki i od kiedy i co zaczynasz sadzic/siac ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są nadstawki paletowe, o których pisałam http://mala-rzecz-a-cieszy.blogspot.com/2017/06/moj-przymieszkaniowy-ogrodek-z.html a sadzę, sieję od wiosny, zgodnie z instrukcją na opakowaniu nasion ;)

      Usuń
  3. Wielkość ogródka zdecydowanie nie ogranicza :-)
    Cudne zbiory i kwiaty

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger