#2 Akcja wyprawka dla noworodka - Pieluszki i tekstylia Motherhood

Po pierwszym wpisie dotyczącym wyprawki laktacyjnej, dzisiaj pokażę, jakie tekstylia wybrałam dla mojego maleństwa. W moim przekonaniu obok ubranek, które już czekają gotowe i wyprane, wszelkie pieluszki to podstawa wyprawki dla noworodka. Obecnie wybór produktów jest tak duży, że często trudno się zdecydować. I w moim przypadku oczywiście na pieluszkach się nie skończyło. Przyznam się, że dopiero teraz, przy drugim dziecku mogę rozkoszować się wręcz kompletowaniem wyprawki. Jesteście ciekawi na jakie tekstylia się zdecydowałam?




Pieluszki i otulacze

Przy #aSYNstencie nasza wyprawka była niezwykle niskobudżetowa - równolegle kupowaliśmy mieszkanie i wszelkie oszczędności przeznaczane były na urządzenie mieszkania. Kupiłam wówczas kilka kolorowych pieluszek tetrowych, a pozostałe tetrowe i flanelowe otrzymaliśmy w ramach prezentów dla noworodka. Rodzina podpytywała, więc zrobiłam wówczas taką krótką listę drobnych prezentów, by ułatwić zakup ewentualnych podarunków dla synka. Wówczas nie wiedziałam, że tetra tetrze nierówna przede wszystkim jakościowo i po każdym praniu robiła się straszna harmonijka, którą bardzo trudno było rozprasować. Takie prasowanie jednej, kiepskiej pieluszki trwało całe wieki, dlatego często wybawiał mnie od tego mój mąż.


Tym razem postawiłam przede na jakość wybierając pieluszki polskiej marki Motherhood. A że ponoć materiałowych pieluszek nigdy za mało, postanowiłam wypróbować pieluszki tetrowe, flanelowe, bawełniane (zestaw mieszanych tetrowo-flanelowych) oraz muślinowe otulacze w różnych wzorach. 



Jeśli chodzi o kolorystykę to dominują oczywiście moje ukochane biele i szarości, przełamane delikatnymi akcentami koloru różowego.


Wszystkie pieluszki mają w składzie 100% bawełny,  rozmiar 70x80 cm i spełniają normy Oeko-Tex Standard 100. Sprawdziłam je już także w praniu i jestem bardzo zadowolona, bo z tetry nie tworzy się żadna harmonijka i praktycznie nie trzeba by ich prasować, a jeśli już to takie prasowanie jest teraz dla mnie czystą przyjemnością :).




Natomiast otulacze wybrane przeze mnie są zdecydowanie większe, bo w rozmiarze 100x120 cm, do tego są niezwykle delikatne i wykonane z bambusowego muślinu (w składzie 100% wiskozy bambusowej). Otulacze przydadzą się nie tylko jako delikatny kocyk, ale także np. do wycierania delikatnej skóry dziecka. Po praniu również praktycznie nie trzeba prasować.



Czy już wspominałam, że delektuję się obecnie kompletowaną wyprawką? ;) Stwierdziłam, że tak piękne pieluszki i otulacze zasługują na odpowiednią oprawę. Otóż idealnie mieszczą się się w podręcznych, usztywnianych bawełnianych pojemnikach. Od wewnątrz posiadają zmywalną tkaniną, więc dobrze sprawdzą się także jako pojemniki na kosmetyki. Aż nie mogę nacieszyć oka, gdy tak sobie na nie spoglądam na ich obecne wypełnienie ;).



Rożek

Oprócz pieluszek obowiązkowym punktem wyprawki tekstylnej jest wg mnie tzw. rożek, becik. Niektórzy z tego nie korzystają, ale przyznam, że przy synku używałam dość długo. Teraz też zamierzam, tym bardziej że urodzę jesienią i jeszcze cała zima będzie przed nami. Wybrałam bawełniany rożek w rozmiarze 72x72 cm, wypełniony ociepliną poliestrową i z wkładem kokosowym.




Pierwszy raz będę korzystała z różka z lekkim usztywnieniem od strony pleców poprzez wyciągany wkład kokosowy. Dlaczego wybrałam takie rozwiązanie a nie typowo miękki becik? Otóż stwierdziłam, że np. kiedy #aSYNstent będzie chciał potrzymać na chwilę (oczywiście w bezpiecznej siedzącej pozycji) młodszą siostrę, to im obojgu będzie bardziej komfortowo.



Kocyk

Jako że niebawem zima postawiłam też na bawełniano-welurowy kocyk, który jest gruby i duży (90x100 cm). Kocyk podobnie jak rożek także posiada atestowane wypełnienie poliestrowe i do tego jest bardzo mięciutki. Jak widzicie kocyk kolorystycznie odbiega nieco od całej tej wyprawki. Wybrałam kolor beżowy, bo był w najdelikatniejszym odcieniu, a szary lub różowy welur był w bardzo ciemnych kolorach. Mimo tego cały czas się zastanawiam czy dobrze zrobiłam - takie dylematy ciężarnej :D.




Podkład pod prześcieradło

I na koniec jeszcze pewien patent, który chcę przetestować w łóżeczku. Znalazłam taki nieprzemakalny podkład pod prześcieradło, który jak na razie zapowiada się obiecująco. Po pierwsze nie posiada żadnej wyczuwalnej ceraty, bo pomiędzy bawełną jest oddychająca membrana, po drugie jest relatywnie tani, po trzecie można go prać w wysokich temperaturach, a po czwarte po praniu bardzo szybko schnie. Gdy się sprawdzi zakupię dodatkowo też większy na łóżko synka, gdzie profilaktycznie stosuję podkłady jednorazowe, bo czasami zdarzy się jeszcze mokra niespodzianka.





Jak widzicie jestem już nieźle zaopatrzona w artykuły tekstylne, ale jak pewnie dostrzegliście ujęły mnie te wszystkie wzory i kolorystyka. Nie jestem bowiem zwolenniczką infantylnych wzorów w kolorowe misie, kaczuszki czy pieski. Do tego uważam, że wyprawka dla noworodka musi cieszy szczególnie przyszłą mamę. I tak jest w tym przypadku - to taka Mała rzecz a cieszy :).

--------------------------------------------------------------------------------

Pieluszki tetrowe 5 szt. - Motherhood
Pieluszki flanelowe 3 szt. - Motherhood
Pieluszki bawełniane 5 szt. - Motherhood
Otulacze muślinowe bambusowe 2 szt. - Motherhood
Zestaw pojemników - Motherhood
Rożek z wkładem kokosowym - Motherhood
Kocyk welurowy - Motherhood
Podkład pod prześcieradło - Motherhood

--------------------------------------------------------------------------------

Zapraszam również na pozostałe Wpisy wyprawkowe dla noworodka:

#1 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - CHCĘ PONOWNIE KARMIĆ PIERSIĄ
#3 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - TORBA PORODOWA DO SZPITALA
#4 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - JAKIE IMIĘ BĘDZIE MIAŁA CÓRECZKA?
#5 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - JAKI WYBRALIŚMY WÓZEK?
#6 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - KĄPIEL I PIELĘGNACJA
#7 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - NASZ KĄCIK MALUSZKA


Jak Wam się podoba kolorystyka i wzory, które wybrałam? U Was też przydawały się wszelkiego rodzaju pieluszki tekstylne?


20 komentarzy:

  1. Wprawdzie temat jest mi obcy, bo dzieci nie mam, to muszę przyznać, że wybrałaś przepiękne rzeczy :) Ale będę wiedziała przynajmniej, co mogę sprezentować ciężarnym koleżankom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam markę Mother Hood, aż mnie wzięło na wspominki jak jeszcze niedawno spałam na poduszcze dla ciężarnych a potem na niej karmiłam córkę nocami. pieluszki są świetnie, ich materiały są takie że ... och ach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne produkty, kolory. Mam tej firmy poduszkę do karmienia i spania. Uwielbiam robić wyprawki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda że nie miałam pojęcia o tej firmie piękne rzeczy mają w swoim asortymencie. Wyprawka już za mną. Urodziłam na początku września.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widziałam kiedyś u koleżanki ich poduszkę do karmienia i tak się dowiedziałam o tej firmie. I oczywiście gratuluję z okazji narodzin dziecka :)

      Usuń
  5. Przepiękne rzeczy ;-)A o firmie nie miałam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest teraz sporo marek z tekstyliami dla dzieci, ale rzadko która ma tak dopracowane wzory.

      Usuń
  6. A mi się zachciało ;P pieluszki piękne, wszystko dobrane idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorystyka i wzory mi się podobają. Rożka używałam przy pierwszym dziecku trochę, przy drugim mniej 😉. Pieluchy kupowałam zwykle bo i tak miałam je tylko do wycierania buzi. Dwie miałam z kolorowymi postaciami. Moja córka zasypiała gdy czuła je na głowie 😂

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka śliczna i praktyczna wyprawka, naprawdę bardzo mi się podoba, pomysł jako prezent podchwytuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tak jako pomysł na prezent z pewnością się sprawdzi!

      Usuń
  9. Dopiero co sama kompletowałam wyprawkę, a już mój synek ma prawie 15 miesięcy 😉

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger