Jak usunąć z parkietu taśmę klejącą po wykładzinie?

Zrywając starą wykładzinę z parkietu, nie miałam pojęcia, że taśma która ją przyklejała będzie tak trudna do usunięcia. Na początku za poradą koleżanki, za pomocą ciepła suszarki odkleiłam wierzchnią warstwę dratwy tworzącej taśmę. W internecie znalazłam też porady, by przez szmatkę prasować żelazkiem, ale stara taśma jest twarda i może porysować powłokę urządzenia. 







Następnie czekał na mnie rozpuszczalnik... Po chwili pracy nie mogłam wytrzymać w tym strasznym zapachu (żeby nie powiedzieć smrodzie!!!). Przestudiowałam "cały internet", jednak rady okazały się połowicznie skuteczne np. żeby popryskać płynem do szyb, polać oliwą. Zrobiłam małe próbki i jak się okazało fragment z oliwą mogłam trochę zetrzeć. 

Znów spróbowałam z suszarką i to był strzał w dziesiątkę, aby posmarować taśmę oliwą lub oliwka do ciała, podgrzewać to suszarką i za pomocą twardego tępego przedmiotu np. pensety kawałek po kawałku usunąć bardzo oporny klej. Ewentualne resztki przemyłam zmywaczem do paznokci. I tak oto bez przykrego i długotrwałego zapachu rozpuszczalnika udało mi się wygrać z taśmą wykładzinową :).


Parkiet, choć nie jest w idealnym stanie, jest znacznie "zdrowszy" niż stara, trudna do odkurzania wykładzina (podejrzewam, że z licznymi roztoczami). Parkiet umyłam specjalnym płynem do parkietu i ładnie lśni. Powodzenia :)


17 komentarzy:

  1. dobra robota :-) S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje boje :D. Fajnie się to czytało, jak ratowanie pacjenta w śmierci klinicznej. Cieszę się, że się udało i parkiet żyje :-).

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem właśnie po tej ciężkiej robocie. Opuszki palców pieką niemiłosiernie. Podobnie jak Ty podchwyciłem pomysł z suszarką. Użyłem też kremu do rąk. Póki co schodzi - jedynie tym sposobem, ale jest to tak żmudna robota, że nie dałem rady obrobić całej podłogi. Taśma którą zdzieram z podłogi ma ok 0,5 mm kleju

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dzisiaj zaczęłam tą robotę. Bardzo dobra rada z tą oliwką ! Nie wpadłabym na to a schodzi o wiele wiele lepiej niż samą suszarką ;)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak metodą prób i błędów szukanie skutecznych rozwiązań

    OdpowiedzUsuń
  6. super porada, dzięki za wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super dziala !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uratowałaś moją podłogę! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście! Takie to proste!
    Polecam również taśmy odpowiednio przystosowane do różnych powierzchni, łatwo odrywające się od wykładziny, a to wszystko na http://www.proftape.pl . Tutaj znajdziesz ciekawe taśmy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję :) Twój sposób doskonale się sprawdził również na panelach podłogowych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że tu zajrzałam, bo akurat przed świętami miałam się tym zająć, aby zerwać taśmy z parkietu, a rozpuszczalnika też nie znoszę i innych silnych chemicznych środków!!! dziękuję za radę An Ka

    OdpowiedzUsuń
  12. Super dzięki..mój mąż już chciał brać palnikiem te taśmy..:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przerabialem już wszystko najlepsze jest ostrze od noża do tapet trzymane pod ukosem i posowanie ostrza lewo prawo i z ina jak ta lala. A kładąc nowe wykładziny używam bezbarwnego silikonu. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuję za porady przede mną zrywanie taśmy zobaczymy .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger