Każdy miewa czasami ochotę na moment lenistwa, gdy nawet nie chce się wstawać z łóżka lub kanapy. Zdarza się to, gdy przeżyliśmy długi dzień w pracy albo próbowaliśmy wytrzymać kondycyjnie całodzienne zabawy z najmłodszymi członkami rodziny, którzy mają niespożyte pokłady energii.
Przychodzi taki moment, gdy organizm po prostu mówi: dość! Wówczas pragniemy się położyć i nie robić nic choć przez godzinę lub dwie. W takich momentach wszelka aktywność jest bardzo niemile widziana, a włączenie lub wyłączenie oświetlenia w pomieszczeniu urasta do rangi problemu. Okazuje się, że wcale nie musimy się fatygować, a włącznik może sam przyjść do nas. Jak to możliwe? Wystarczy zainstalować oświetlenie na pilota.
