Uwielbiam kwiaty :)
I muszę przyznać, że niewiele potrzeba, aby mieć w domu "roślinną" ozdobę. Nie trzeba kupować wielkiego bukietu czy pęku kwiatu (choć takie też są zawsze śliczne). Wystarczy wykorzystać kwiaty z ogrodu lub na spacerze poszukać gałązki np. ułamane przez wiatr (oczywiście nie niszczymy zieleni parkowej). Do tego jeden tulipan za 2zł i nasze oczy mogą się napawać pięknem takiej kompozycji.
Fajny blog, dodasz się do obserwatorów, ja już jestem u Ciebie.http://pamietnikizwakacji-selenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i dobre słowo.
OdpowiedzUsuńPiękne roślinne aranżacje.
Pozdrawiam weekendowo