Dzisiaj pokażę Wam malutką deskę do prasowania z IKEA i zdradzę do czego jeszcze ją wykorzystuję...
Deska ma długość tylko 73 cm, a standardowe deski mierzą aż 120 cm, szerokość 32 cm, a po rozłożeniu nóżek wysokość 13 cm. Te proporcje łatwo dostrzec na powyższym zdjęciu gdzie dla porównania postawiłam żelazko.
Poza rozkładanymi nóżkami jest jeszcze haczyk....
dzięki któremu deskę można powiesić w szafie z ubraniami :), a nie chować gdzieś po kątach, czy za szafami.
Stalowa konstrukcja deski (właściwie deseczki ;) ) pokryta jest włókniną i zdejmowalnym bawełnianym materiałem (ściąganym wokół sznurkiem).
I najważniejsza cena - cena jest rewelacyjna, bo tylko 19,99 (standardowe deski kosztują od ok. 70 zł w górę), więc może niejeden student się skusi, by nosić jednak wyprasowane koszule :)
Przyznam, że odkryłam też przedmiot niedawno i nie zdradzę, jak dotąd prasowałam rzeczy heh (a czasy studenckie już dawno minęły). Zdradzę natomiast, jak obiecałam w zajawce, do czego jeszcze ją wykorzystuję - mianowicie jako podstawkę pod laptopa, gdy na łóżku oglądam filmy. Dodam tylko, że wkładanie laptopa bezpośrednio na pościel, czy inną materiałową powierzchnię grozi jego przegrzaniem, dlatego nawet na deskę wkładam zapobiegawczo twardą podkładkę.
praktyczne, ale chciałabym zobaczyć minę osoby, która wchodzi do ciebie, a ty z deską na łózku : D obserwuję ; )
OdpowiedzUsuńHehe, bardzo fajny prezent! Praktyczna ta deska :)
OdpowiedzUsuńfajna ta deseczka ! :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie praktyczna ;D Choć ja i tak potrzebuje wielką deske xd
OdpowiedzUsuń