Hmm... która pora roku jest najfajniejsza? Każda ma w sumie plusy i minusy. Ale dzisiaj wezmę na tapetę obecnie panującą nam jesień. Nie będę marudzić, by nie wkradła się tu jesienna depresja! Dlatego dzisiaj tylko pozytywy! Zatem zapraszam na wpis, w którym zdradzę 3 powody, dlaczego lubię jesień.
1. Urodziny
Tak, urodziłam się jesienią - na początku października. Może pominę, ile wiosen temu się urodziłam, ups tzn. jesieni. Lubię ten czas, bo zawsze coś miłego usłyszę, jakiś prezent dostanę... A co!
2. Świeże warzywa i inne dary jesieni
Czy Wy również tak jak ja czekacie na świeże, jesienne warzywa? Najbardziej czekam na dynię, bo uwielbiam ją w różnych kulinarnych kombinacjach: zupę, ciasto dyniowe, kompot. Znacie taki kompot z dyni (kroi się ją w dużą kostkę) na bazie octu i z goździkami? Zaraz po dyni zajadam się świeżymi, takimi jeszcze wilgotnymi orzechami włoskimi i laskowymi. A i do tego zacnego grona dołączam miód, który ma nas chronić przed jesiennymi przeziębieniami.
3. Piękny park i spacery
Czyż takie "złote" widoki nie napawają optymizmem?
Uwielbiam nasze jesienne spacery po parku i zabawy z synkiem kolorowymi liśćmi. Dziwi mnie, że w porównaniu do wiosny i lata, jesienią po naszym parku jeździ tak mało wózków. Owszem niekiedy mam dylemat, jak odpowiednio ubierać mojego malucha, ale uważam, że warto wychodzić, bo jesienne spacery dotleniają nas wzmacniają naszą odporność.
wózek - Caretero Compass
kocyk z napisem - Paisley
zabawka żółwik - Canpol babies
czapka - SoFi
drewniany gryzak - Lullalove
A kto z Was lubi jesień i dlaczego?
Piekne zdjęcia :) Moja córka urodziła się na początku października :) Dokładnie trzeciego :) Z darów jesieni lubie owoce i orzechy, dyni zwolenniczką jakoś nie jestem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) oprócz warzyw, owoce też uwielbiam.
UsuńMy z Małym Myszem rozpoczęliśmy wspólne życie... od stycznia, zgodnie z kalendarzem :)
UsuńSuper :) ja tam lubię wszystkie pory roku, bo każda ma coś fajnego. Spacery jak najbardziej, jak to się mówi, nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór :D:D:D
OdpowiedzUsuńDokładnie, tyle że w tym ubiorem to ja zwykle mam dylemat, tym bardziej, że tyle się mówi by nie przegrzewać dzieci...
UsuńDylemat zawsze jest :| my naszych chłopaków różnie ubieraliśmy - bo każdy jest różny, jeden lepiej znosi zimo (takie mały "rusek") :D a drugi szybko się wyziębia. Jednak dzieci nie pocą się tak szybko jak dorośli - szczególnie te maleństwa leżące, a bardzo szybko się wyziębiają... Na pewno lepiej warstwami np. właśnie kocykiem regulować niż ubrać zbyt grubo w rzeczy. Tak samo jest z rożkami - lepiej żeby nie był np. cały ocieplany bo nie ma jak regulować, lepiej rożek okryć kocykiem jeśli jest taka potrzeba.
UsuńJa lubię taką złotą jesień ze słońcem, kolorowymi liśćmi. Nie lubię mgły i szarugi za oknem, bo popadam w depresję :P I nie lubię tych dłuugich wieczorów. Ale uwielbiam zbierać kasztany, owoce jesienne: śliwki, jabłka, gruszki, lubię jesień za rogale marcińskie.
OdpowiedzUsuńZa szarugą to faktycznie też nie przepadam!
UsuńDopóki nie pada jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kolory jesieni, te nie ostre słońce jak latem, chcoiaż moja ulubiona pora roku to zima :P
OdpowiedzUsuń