Urządzając pokój dziecięcy, musimy mieć na uwadze każdy nawet najdrobniejszy szczegół. Powinno być to pomieszczenie zarówno stylowe, przytulne, jak i bezpieczne. Pamiętajmy, że należy podzielić je na kilka stref użytkowych – dziecko powinno mieć wydzielone miejsce do nauki, zabawy oraz wypoczynku.
Kliknij na obrazek, aby przejść do sklepu z moskitierami
Najważniejsze jest bezpieczeństwo malucha, dlatego trzeba zadbać o odpowiednie zabezpieczenia. Warto pomyśleć o specjalnych mechanizmach uniemożliwiających dziecku samodzielne otworzenie okna. Ponieważ małe dzieci są ciekawe świata i bardzo ruchliwe, należy wyeliminować każde potencjalne zagrożenie. Bardzo ważnym elementem, szczególnie latem jest zaopatrzenie okiem w moskitiery, które stanowią doskonałą ochronę przed owadami. Ponieważ skóra dziecka jest bardzo delikatna, dużo bardziej odczuwa ono ugryzienia. Poza tym zazwyczaj drapie miejsce ukąszenia owada, co niesie ze sobą ryzyko infekcji bakteryjnych. Siatka przeciw owadom pozwoli nam wpuścić do pomieszczenia ciepłe, świeże powietrze, jednocześnie nie narażając malucha na ukąszenia owadów, zapewniając mu beztroską zabawę oraz zdrowy, spokojny sen.
Dlaczego warto pomyśleć o moskitierach?
Obecnie moskitiery cieszą się coraz większą popularnością i nie ma się czemu dziwić, bo potrafią ochronić nas przed niemal każdym nawet najmniejszym owadem. Ten zwiewny, siateczkowy materiał można zawiesić praktycznie wszędzie, dzięki temu zyskujemy spokój od gryzących i brzęczących współlokatorów.
Kliknij na obrazek, aby przejść do sklepu z moskitierami
Informacje techniczne
Moskitiery zazwyczaj wykonane są z włókien syntetycznych. Decydując się na takie rozwiązanie, powinniśmy wybrać odpowiednią gęstość sieci, najlepiej taką z oczkami 1,2 mm, która uniemożliwi przedostanie się do pokoju nawet bardzo małych owadów na przykład meszek. Kluczowy będzie również sposób montażu, w naszej strefie klimatycznej nie ma potrzeby montowania moskitier na stałe, dlatego warto wziąć pod uwagę siatki magnetyczne lub siatki zakładane na rzepy, które w każdej chwili można zdjąć z okna. Popularne są moskitiery wykonane z ramek aluminiowych, na które naciągnięte są siatki. Montuje się je do ram okiennych za pomocą specjalnych obrotowych uchwytów. Moskitiery ramkowe mogą też być doposażone w uszczelkę transparentną podobnie jak moskitiera oferowana w tym sklepie.
Natomiast jeżeli interesuje nas rozwiązanie całoroczne, dobrze sprawdzają się moskitiery otwierane, montowane do fasady budynku, wyposażone w uchwyt służących do otwierania oraz magnesy, które utrzymują je w pozycji zamkniętej. Tego typu moskitiery są wyposażone w uszczelkę szczotkowaną, która dodatkowo zabezpiecza wnętrze przed owadami oraz różnego rodzaju zanieczyszczeniami z zewnątrz oraz samozamykacze, które je domykają.
Moskitiery do zadań specjalnych
Jeżeli dziecko jest alergikiem najlepiej zaopatrzyć się w specjalne moskitiery antyalergiczne, które nie tylko zatrzymają owady, ale także pyłki traw, pokrzyw czy brzóz będące najczęstszymi alergenami. Moskitiery nie ograniczają widoczności, stanowią integralną część okna, można je bez problemu zamontować, jak i zdemontować, taka siatka jest wytrzymała i odporna na warunki atmosferyczne oraz łatwa do utrzymania w czystości. Polecane są głównie do kuchni oraz pokoi dziecięcych – to bardzo dobre i praktyczne rozwiązanie, które z pewnością warto przemyśleć.
* artykuł gościnny
Hmm.. Właśnie jestem na etapie planowania pokoju dziecięcego. Jakoś nie pomyślałam o tym wcześniej a to faktycznie niezły pomysł..
OdpowiedzUsuńMam dom z ogrodem, więc często drzwi na ogród są otwarte. Poza tym, przy pogodzie takiej jak teraz, praktycznie w całym domu pootwierane są okna i moskitiery są dla nas wybawieniem, bo od święta zdarza się, że do domu wleci jakikolwiek owad i to nie przez okno, a przez drzwi do domu ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam je w szczególności przy małych dzieciach. Żałuję tylko, że przy veluxach nie da się ich łatwo zamontować, bo ze względu na sposób ich otwierania (przynajmniej u mnie) musiałabym je zamontować na ścianie jakieś 30-40 cm od okna.
Dodam jeszcze, że veluxy mam w pokoju młodszego synka i nie zdecydowałam się u niego na moskitierę. Zamiast tego wymieniłam płótno w roletach ze zwykłego na pokryte powłoką kryjącą, dzięki czemu udaje się utrzymać temperaturę o kilka stopni niższą, niż w zeszłym roku. Dawniej jak kładłam synka spać, to w pokoju miał nawet 28 stopni. Teraz jest ok. 25 głównie ze względu na to, że ma otwarte drzwi i jego pokój nagrzewa się od pozostałych. Gdybym go zamknęła na cały dzień i zasłoniła całkowicie rolety, to byłoby jeszcze mniej.
UsuńMy mamy takie zwykłe i przyznam szczerze, że mam ich dość bo zostawiają brzydkie ślady na ramie okna :(
OdpowiedzUsuńTrafiłaś z tematem idealnie! Jeszcze wczoraj rozmawiałam z mężem o moskitierach :)
OdpowiedzUsuń