Odkąd w lipcu wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim, dopiero w połowie marca miałam pierwszą okazję wziąć udział w spotkaniu blogerów. Było to spotkanie parentingowe i co mi się podobało w wydarzeniu można było uczestniczyć całymi rodzinami, gdyż odbywało się w Parku Rozrywki Rodzinka w Skórzewie pod Poznaniem. Autorka bloga pierwsze-kroki.pl przewidziała aż 100 miejsc dla uczestników. Niestety sporo blogerów nie dotarło i to ponoć bez powiadomienia, co uważam za brak szacunki do pracy organizatorki, która w pojedynkę ogarnęła tak duże przedsięwzięcie. Cieszę się, że przy okazji spotkałam się z wyjątkowymi w koleżankami blogerkami ;).
Impreza była tak przygotowana, że w wielkiej sali zabaw dzieci mogły się bawić do woli same lub młodsze z opiekunami, w holu były stoiska firm promujących swoje produkty, natomiast blogerzy w części restauracyjnej słuchali przygotowanych wystąpień i prelekcji. Wśród nich mogliśmy posłuchać blogera - Testy Way of Life mówiącego o spełnianiu się w roli ojca, Agnieszkę z Instrukcję Poproszę o chustonoszeniu, czy Ilonę i Piotra z Mum and the city i przyznam, że to wystąpienie z mojego punktu widzenia było najciekawsze, bo wniosło sporą dawkę konkretnych porad, liczb, kwot dotyczących zarabiania na blogu.
Ponadto były też wystąpienia przedstawicieli różnych firm m.in. wózkowej marki Anex, która do współpracy i na BPP zaprosiła projektanta Jakoba, zwycięzcy telewizyjnego programu Projekt Runway (wiecie, że lubię szyć, więc nie ukrywam, że śledziłam wówczas wszystkie odcinki programu).
Ponadto były też wystąpienia przedstawicieli różnych firm m.in. wózkowej marki Anex, która do współpracy i na BPP zaprosiła projektanta Jakoba, zwycięzcy telewizyjnego programu Projekt Runway (wiecie, że lubię szyć, więc nie ukrywam, że śledziłam wówczas wszystkie odcinki programu).
Ponadto spotkanie urozmaicały równolegle odbywające się warsztaty. Miałam okazję uczestniczyć najpierw w warsztatach kulinarnych, gdzie szef kuchni Piotr Skiba zdradzał nam tajniki łączenia różnych smaków w wielu wariantach, w tym na pozór niepasujących do siebie produktów jak np. różnych warzyw strączkowych z puszki w połączeniu z czekoladą, czy bitą śmietaną, czy też deser na bazie chia z pesto. Było smacznie i kolorowo - zobaczcie!
Kolejny warsztat zorganizowany przez Danonki dotyczył zasad zdrowego żywienia u dzieci. Byłam nieco zmieszana, bo zawsze kojarzyłam tą markę z dużą ilością cukru, ale ciekawość wzięła górę i wzięłam udział również w tym warsztacie. Przedstawicielki marki i Instytutu Matki i Dziecka nie uciekały od pytań o zawartość cukru i zapewniały, że jego ilość w produktach dla dzieci znacznie spadła i pracują nad kolejnymi ograniczeniami.
Przyznam, że dużym plusem spotkania był brak opóźnień w harmonogramie, a nawet trochę przyśpieszenie, bo kilka godzin zabawy z przerwą na sen to i tak było sporo dla 2-letniego malucha. Zresztą przy takiej ilości ludzi i sporym hałasie dłużej byśmy nie dali rady. Nie mniej fajnie było spotkać znajome twarze i spędzić miło dzień.
To było bardzo fajne spotkanie;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! :) Takie spotkania rodzinne to musi być coś niesamowitego! :)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania są świetne - sama chętnie w nich uczestniczę :) Udało Ci się wylicytować na prawdę fajne gadżety :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka cudownie było Was spotkać. Do nastęnego razu, nie wiem gdzie i kiedy ale moze jeszcze w tym roku.
OdpowiedzUsuńFajnie było się spotkać ☺
OdpowiedzUsuńOhoho! Warsztaty kulinarne to coś, co by nas bardzo interesowało! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja. Spotkanie było super :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to przyspieszenie było wynikiem niskiej frekwencji :(
OdpowiedzUsuńWarsztaty kulinarne były mega :)
OdpowiedzUsuńMiło było się zobaczyć w takim towarzystwie 😊
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam tych spotkań! Z chęcią sama bym wzięła w jakimś udział
OdpowiedzUsuńOglądając Wasze fotorelacje w sieci bardzo chciałam móc tam być z Wami. Może za rok. ;)
OdpowiedzUsuń