#3 Akcja wyprawka dla noworodka - Torba porodowa do szpitala

Szkoła rodzenia, do której chodzę ponownie, poleca spakowanie torby porodowej do szpitala od ok. 37 tygodnia ciąży. Gdy w moich social mediach robiłam rozeznanie, dziewczyny często pisały, że torby miały spakowane już znacznie wcześniej. W końcu się zmobilizowałam i też już spakowałam swoją torbę do porodu - niewielką walizkę na kółkach. Mam już pewne doświadczenie, gdy rodziłam #aSYNstenta, ale zawsze warto się upewnić, co wymaga, a co oferuje konkretny szpital. Co zamierzam zabrać ze sobą tym razem w mojej torbie do porodu?



Co spakować na salę porodową?


DOKUMENTY:
  • dowód osobisty
  • karta ciąży
  • oryginalny wynik grupy krwi
  • wyniki badań (GBS - paciorkowiec, Hbs - żółtaczka zakaźna, ostatnia morfologia i badanie moczu, pozostałe wyniki badań - warto sprawdzić, czego oczekuje konkretny szpital!)
  • spis przyjmowanych leków podczas ciąży

POTRZEBNE AKCESORIA:
  • drobne pieniądze na odzież ochronną dla partnera
  • koszula do porodu
  • klapki
  • skarpetki
  • jasiek
  • ręcznik (wybieram szybkoschnący z mikrofibry, przy okazji zajmuje mało miejsca)
  • ręcznik papierowy
  • chusteczki higieniczne
  • gumka do włosów
  • pomadka ochronna
  • woda w butelce z dziubkiem
  • lizak
  • kanapki dla partnera
  • opcjonalnie termofor
  • telefon
  • ładowarka do telefonu

Wszystko co będzie potrzebne na salę porodową warto spakować na wierzchu walizki, lub w osobną torbę, którą szybko wyjmiemy z walizki.


Jeśli chodzi o koszulę do porodu to #aSYNstenta rodziłam we własnej, czarnej bawełnianej koszuli - tunice. Miała dekolt umożliwiający karmienie, ale kangurowanie nie było w niej już takie wygodne. Tym razem zakupiłam najprostszą i najtańszą, bawełnianą koszulę, znalezioną na Allegro. Ponownie zależało mi na jak najciemniejszym kolorze, aby na zdjęciach nie było widać ewentualnych śladów krwi i by po wypraniu nadal mogła służyć jako koszula do karmienia. Wybrałam więc kolor granatowy. Do tego zależało mi na możliwości kangurowania dziecka. Poniższy model zapinany na napy umożliwia rozpięcie koszuli odsłaniając całą klatkę piersiową, a nawet część brzucha.





Co dodatkowo spakować na salę poporodową?


 RZECZY I AKCESORIA TEKSTYLNE:
  • koszule do karmienia
  • podomka lub dłuższa rozpinana bluza/sweter
  • stanik do karmienia
  • skarpetki
  • czysta poszewka na jasiek 
  • ręczniki duży i mały do rąk (preferuję szybkoschnący z mikrofibry, przy okazji zajmuje mało miejsca)

Celowo nie zabieram mojej poduszki do karmienia, bo nie chcę jej specjalnie prać po powrocie ze szpitala.  Zgadzam się z teorią Mamy Ginekolog, że po powrocie ze szpitala należy się dokładnie wykąpać i wszystko wyprać. Zabieram więc zwykły jasiek, który przypada mi się najpierw podczas porodu, a później zwinięty na pół jako pomoc przy karmieniu.


Jeśli chodzi o biustonosz do karmienia, to oprócz zwykłego bawełnianego, który mam jeszcze z czasów karmienia synka, teraz zaopatrzyłam się również w bardziej elegancki model z najnowszej kolekcji. Z pomocą brafitterki z salonu Bretelle Lingerie w Poznaniu dopasowałyśmy dla mnie miękki biustonosz (bez fiszbin), który jest odpowiedni zarówno na czas ciąży, jak i właśnie na początek laktacji. Stanik ten pomimo, że wykonany z tiulu ze zdobieniami, jest bardzo delikatny i praktycznie w ogóle go nie czuję. Dobór odpowiedniego biustonosza jest bardzo ważny nie tylko ze względów estetycznych, ale i zdrowotnych, dlatego polecam salon z profesjonalnym doborem bielizny. Salon Bretelle Lingerie znajduje się w samym centrum Poznania przy skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego i Mickiewicza, tuż za Teatrem Nowym. Oprócz różnych biustonoszy ma w ofercie m.in.  figi, leginsy i rajstopy ciążowe oraz koszule nocne, sukienki, bluzki ciążowe i do karmienia.


  

AKCESORIA SPOŻYWCZE:
  • duża woda mineralna
  • różne przekąski np. biszkopty
  • kubek
  • sztućce


 AKCESORIA HIGIENICZNE:
  • kosmetyczka (żel do higieny intymnej, żel do kąpania, szampon do włosów, pasta do zębów, szczoteczka do zębów, dezodorant, balsam do ciała, krem i kosmetyki do twarzy)
  • ręcznik papierowy (do higienicznego wycierania miejsc intymnych, do wycierania naczyń)
  • siateczkowe majtki poporodowe
  • podkłady poporodowe (często zapewnia szpital, ale warto mieć też zapasowe)
  • wkładki laktacyjne (dlaczego Medela przeczytasz tutaj)
  • mokre chusteczki (m.in. dla dziecka)

Podkłady poporodowe Babyono wybrałam nieprzypadkowo, ponieważ zależało mi by były wygodne, czyli o anatomicznym kształcie. Do tego jak zapewnia producent podkłady są przewiewne i bardzo miękkie, dzięki czemu nie powodują podrażnień. Do tego wybrałam wielorazowe majtki poporodowe wykonane z miękkiej i przewiewnej siateczki.




INNE:
  • notatnik, kalendarz
  • długopis 
  • pieniądze w gotówce

OPCJONALNIE:
  • książka o karmieniu piersią - polecam "Warto karmić piersią, i co dalej" M. Nehring-Gugulska
  • lanolina na brodawki (poranione brodawki dobrze goi też smarowanie własnym mlekiem z piersi)
  • laktator (mój laktator elektryczny Medela Swing będzie przygotowany w domu, w razie potrzeby dowieziony)
  • mała suszarka do włosów
  • drugie klapki (gdy schną te spod prysznica)
  • gazeta do czytania


DLA DZIECKA
Wcześniej warto się też zorientować, co szpital zapewnia dla dziecka, a co należy zabrać ze sobą. Niekiedy trzeba zabrać pieluszki jednorazowe, ubranka czy rożek. W wybranym ponownie przeze mnie szpitalu muszę mieć ze sobą tylko mokre chusteczki do przewijania.


LISTA LAST MINUTE:
  • telefon
  • portfel
  • ładowarka 
  • klapki, jeśli to te, które nosimy na co dzień
  • zażywane leki
Warto mieć wcześniej spisane na kartce, te przedmioty, które używamy na co dzień (mimo, że dublują się z  powyższej listy), aby podczas skurczy szybko dopakować je do torby. Podobnie robię np. przed każdym dłuższym wyjazdem wakacyjnym.

Co przygotować na wyjście do domu?


 DLA SIEBIE:
  • buty
  • bieliznę
  • wygodne ubrania
  • w zależności od pory roku np. kurtkę
Niekiedy po porodzie nie ma miejsca na sali poporodowej, by przechowywać buty czy kurtkę, i partner po porodzie zabiera te rzeczy do domu. Dlatego warto przygotować wcześniej torbę i listę rzeczy, które ma przywieźć do szpitala w dniu wypisu.

DLA DZIECKA:
  • fotelik
  •  samochodowy
  • zestaw ubranek
  • w zależności od pory roku np. kombinezon, kocyk
Rzeczy dla dziecka również warto przygotować wcześniej i włożyć w torbie np. do fotelika samochodowego.

--------------------------------------------------------------------------------

Biustonosz do karmienia - Bretelle Lingerie
Podkłady poporodowe - Babyono
Majtki siateczkowe - Babyono
Krem PureLan 100 - Medela
Wkładki laktacyjne - Medela
Ręczniki z mikrofibry - Decathlon
Koszula do porodu - Allegro

--------------------------------------------------------------------------------

Zapraszam również na pozostałe Wpisy wyprawkowe dla noworodka:

#1 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - CHCĘ PONOWNIE KARMIĆ PIERSIĄ
#2 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - PIELUSZKI I TEKSTYLIA MOTHERHOOD
#4 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - JAKIE IMIĘ BĘDZIE MIAŁA CÓRECZKA?
#5 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - JAKI WYBRALIŚMY WÓZEK?
#6 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - KĄPIEL I PIELĘGNACJA
#7 AKCJA WYPRAWKA DLA NOWORODKA - NASZ KĄCIK MALUSZKA


Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam. Jeśli coś przeoczyłam, dajcie mi znać :). 
A co Wam się sprawdziło lub nie sprawdziło podczas porodowego pobytu w szpitalu?

17 komentarzy:

  1. Pamiętam jak rok temu pakowałam taką torbę. Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka o karmieniu zbędna. Powinna pomóc położna 😉 Ręczniki z Decathlonu są super bo zajmują mało miejsca. A poza tym dawno temu już pakowałam taką torbę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta książka mi pomogła, gdy syn się zażółcał i rosła bilirubina - położne wcale nie doradzały, by karmić jak najwięcej, a tym sposobem obeszło się bez naświetlania.

      Usuń
  3. bardzo przydatna lista :) miałam podobnie skompletowaną, aczkolwiek żałuję że nie wzięłam niczego do czytania. Dobrze, że nie przebywałam tam długo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety z synkiem byłam aż tydzień, więc nawet zwykłe gazety plotkarskie chętnie czytałam ;)

      Usuń
  4. "Kanapki dla partnera"??? Kobieta idzie do szpitala rodzić i jeszcze ogarnia kanapki dla partnera??? Panie kochane, nie żyjemy w talibanie. Jeśli biedaczysko nie umie sobie zrobić jedzenia, to zawsze może zamówić kebab na wynos. Przeraża mnie "matkowanie" partnerom. To dlatego jest tylu facetów, na których nie można liczyć. Wszystko pod noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie! to tylko hasło podane w szkole rodzenia. Nikt nie mówi, że to żona ma robić dla męża kanapki na porodówkę. Bardziej w tym chodzi o to, że rodzącym nie pozwalają jeść w czasie porodu, stąd zaznaczenie, że będą tylko dla niego. Zresztą u nas kanapki do pracy mój mąż robi sobie sam i najczęściej robił je także dla mnie ;) A gdy rodziliśmy synka to szykując kanapki na drugi dzień do pracy, zastanawiał się, czy zje je w pracy, czy na porodówce - oczywiście jadł je już na porodówce :D.

      Usuń
  5. Same przydatne rzeczy! Choć ja wzięłam swoją poduszkę do karmienia, bo pamiętałam jak trudno było mi karmić pierwsze dziecko bez niej. Majtki siateczkowe są cu-do-wne! I idealne po cc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względów praktycznych nie miałabym miejsca na spakowanie poduszki do karmienia, ale ostatnio z jaśkiem też spokojnie dawałam radę ;).

      Usuń
  6. Warto wcześniej przygotować taką wyprawkę, od razu wrzucamy nieco spokoju. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z #aSYNstentem chyba miałam wszystko szybciej zorganizowane, ale też znacznie wcześniej przeszłam wówczas na zwolnienie lekarskie.

      Usuń
  7. Jesteś znakomicie przygotowana :) Prawdę mówiąc, wydaje mi się, że trochę tego dużo. Pamiętam, że miałam wrażenie, że moje rzeczy zajmują strasznie dużo miejsca, a wcale nie miałam aż tak zapakowanej torby. Mąż był u mnie codziennie i przywoził co trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na liście wydaje się dużo, ale staram się zabrać tylko to co potrzebne :D Staram się zabrać jak najbardziej kompaktowe rzeczy typu ręczniki z mikrofibry, by nie zajmowały sporo miejsca.

      Usuń
  8. Jak ja się cieszę, że to już za mną:) Tobie życzę powodzenia:) śliczny stanik do karmienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tak, ten stanik od razu wpadł mi w oko, choć bez przymiarki w życiu bym się na niego nie zdecydowała myśląc, że będzie mnie podrażniał ;).

      Usuń
  9. Kiedy rodziłam mojego syna to byłam tak nie ogarnięta życiowo, że do szpitala nie zabrałam ze sobą nic :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger