Gdy zastanawiałam się jaka zabawka ucieszy Ignasia na roczek, uruchomiłam swój detektywistyczny zmysł i bacznie obserwowałam, co sprawia mu radość, choć jako matka teoretycznie powinnam takie rzeczy wiedzieć, bez większych wnikliwych analiz.
Tak czy inaczej, mój synek lubi ostatnio uderzać w różne przedmioty i nasłuchiwać pojawiające się dźwięki. Jaką więc zabawkę wybrałam?
Tak czy inaczej, mój synek lubi ostatnio uderzać w różne przedmioty i nasłuchiwać pojawiające się dźwięki. Jaką więc zabawkę wybrałam?
To oczywiste, że postawiłam na zabawkę dźwiękotwórczą, a dokładnie na taki drewniany Domek dźwięków i aktywności. Przy okazji dodam, że na Lidibrii.pl znajdziecie mnóstwo rozwojowych zabawek, w różnych przedziałach cenowych. A wracając do naszej nowej zabawki, zaraz pokażę Wam co mi się w niej podoba, a co niekoniecznie.
Przede wszystkim drewniany domek jest bardzo intuicyjny. Gdy Ignaś zobaczył zestaw, automatycznie chwycił za pałeczki i zaczął uderzać i grać na kolorowych cymbałkach :D.
A co do kolorów, to podoba mi się także pewien uniwersalizm dobranych barw, które nie sugerują, że zabawka jest bardziej chłopięca czy dziewczęca!
Ponadto są w nim otwierane drzwi, przez które Ignaś chowa do domku małe pluszowe zabawki. Domek ma także 5 okienek, przez które można wrzucać do środka odpowiednie klocki. I tu mam jedyne zastrzeżenie co do wielkości klocków, a właściwie jednego. Trójkąt - niestety jest dość mały, jak na wielkość buzi Ignasia, dlatego chwilowo musiałam go jeszcze przed nim schować.
Ponadto są w nim otwierane drzwi, przez które Ignaś chowa do domku małe pluszowe zabawki. Domek ma także 5 okienek, przez które można wrzucać do środka odpowiednie klocki. I tu mam jedyne zastrzeżenie co do wielkości klocków, a właściwie jednego. Trójkąt - niestety jest dość mały, jak na wielkość buzi Ignasia, dlatego chwilowo musiałam go jeszcze przed nim schować.
A i jeszcze jedna "wada" - pomimo, że zmieści się w wózku, ze zrozumiałych względów, zabawka nie nadaje się na spacery. Dlatego Ignaś otrzymał jeszcze jedną małą zabawkę - drewniany, uroczy kastaniet.
Tak wiem, że jest obecnie pewna moda na drewniane zabawki. I dobrze, bo są urocze, naturalne. Przyznam jednek, że staram się zachować pewną równowagę i różnorodność, dlatego wybieram dla dziecka zabawki zarówno drewniane, plastikowe, silikonowe czy materiałowe, które jeśli będziecie chcieli, pokażę Wam na blogu :).
Cena domku - 88zł
Cena kastanietu - 9,92zł
Dostępne na Lidibrii.pl
Fajny domek. U Alexa Maluch skończył rok na początku marca i też jest na etapie fascynacji dźwiękiem!
OdpowiedzUsuńOch jak ja nie lubiłam tych dźwiękotwórczych zabawek :)))
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie hałasuje bardzo, bo tu są drewniane cymbałki ;)
UsuńBardzo fajne zabawki, drewniane najlepsze!
OdpowiedzUsuńDomek bardzo fajnie wygląda. Tylko pewnie teraz głośno masz w domu? :)
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle :D
UsuńUwielbiamy drewniane zabawki choć te muzyczne mogą czasem doprowadzić do szału i tak są świetne. Domek z cymbałkami super
OdpowiedzUsuńDlatego nie wybrałam bębenka :D
UsuńCiekawy pomysł, wygląda super :)
OdpowiedzUsuń