Euromania z Poznania (cz. II - przed meczem z Rosją)

W związku ze sporym zainteresowaniem blogerek - kibicek poprzednim postem, postanowiłam kontynuować temat euromanii i wrzucić kolejną porcję fotek z Poznania. Ostatnie zdjęcie w poście dedykowane jest wszystkim blogerkom, które interesują się modą :) 

Zapraszam do obejrzenia  mojej osobistej fotorelacji.





Pierwsze zdjęcie zostało zrobione wczoraj przy głównej strefie kibica - na Placu Wolności w Poznaniu. Na telebimie końcówka meczu Grecja-Czechy. Niestety strefa kibica była już zapełniona po brzegi i policja nie wpuszczała kolejnych chętnych.




Przy okazji zorganizowano jakiś happening...



A tak bawiono się na pobliskim Starym Rynku:









       




Inna strefa kibica - a właściwie miasteczko kibica znajduje się przy poznańskiej Arenie. Tutaj Carlsberg zorganizował nie tylko strefę sportu i rozrywki, ale także dla przyjezdnych ogromną strefę noclegową.





Pobliska Biedronka przyjmowała zapłatę w euro, choć resztę wydawała w złotówkach :)



Tu akcenty poznańskiej gościnności :)



I na koniec dwie wystawy sklepowe, z czego druga niebywale oryginalna.



Wśród "biało-czerwonych" wystaw sklepowych (tu wcześniejsze), ta zrobiła na mnie największe wrażenie. Jak widać nawet w sukni ślubnej można kibicować ;)


Jak Wam się podoba ten fason? :)

4 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia ! Nie wyparowałabym w takiej sukni ślubnej, chyba że na wieczór panieński ;p Cieszy mnie , że Poznaniacy tak ładnie się angażują w doping i póki co nawet naszym chłopaczkom nie najgorzej idzie ;) Pozdrawiam serdecznie ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. niesamowity klimat;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna relacja, klimat w Poznaniu jest świetny :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger