Mój miejski ogródek 2016 - DIY kwietnik z palety

Tak jak już wspominałam, oprócz warzywnych rabatek z palet, zrobiliśmy też kwietnik z palety. Strasznie nam się podoba i jesteśmy z niego dumni :). Piszę w liczbie mnogiej, bo mój mąż również dzielnie zaangażował się w jego wykonanie. Kwietnik jest prosty i tani w wykonaniu, zapraszam więc na instrukcję DIY.


Do wykonania kwietnika użyliśmy paletę znalezioną pod kontenerami z odpadami budowlanymi, ale można taką zakupić też w skupie palet. Przed zabraniem się do pracy przymierzmy naszą paletę w docelowym miejscu i pamiętajmy, że palety mają różne rozmiary.



Zwróćcie uwagę, że niektóre palety mają ciekawe, wypalone pieczątki. Pozostawiam je jako element dekoracyjny i eksponuję.



Rośliny będziemy sadzić w trzy poziome rzędy, dlatego obracamy paletę do góry nogami i przybijamy deski, które posłużą jako dno.





Deski te zakupiliśmy i przycięliśmy wcześniej w jednym z marketów budowlanych.



Następnie za pomocą papieru ściernego szlifujemy paletę.



A gdy jest gotowa, ustawiamy pionowo i przymocowujemy. W tym celu użyliśmy plastikowych opasek zaciskowych.



Następnie wsypujemy ziemię. Jeśli w naszych "donicach" pozostały na tyle duże otwory, że przy wsypywaniu ziemia mogłaby wypadać, dno możemy wyłożyć np. agrowłókniną. Ja zdecydowałam się na autorski pomysł, by wnętrze wyłożyć jednym, dużym papierem ściernym ułożonym na dnie i dłuższych ściankach bocznych. Wówczas dno tak nie wysycha (a w palecie jest mało miejsca, więc korzenie wypiją wszystko, co się wleje), a jest w razie czego zachowany przy brzegach niewielki odpływ wody.



I na koniec pozostała najprzyjemniejsza część, czyli sadzenie roślin. Możecie posadzić tam zioła, kwiaty, truskawki. Pamiętajcie jednak, że te "donice" są znacznie mniejsze i płytsze od standardowych skrzynek na kwiaty.



Przed właściwym wsadzeniem roślin, warto zrobić przymiarkę tzn. poustawiać je jeszcze w doniczkach i zobaczyć, czy dobrze się komponują.





Jest ok, zatem sadzimy!







Wybrałam różne gatunki kwiatów, w tym pnące i zwisające m.in. surfinię, żagwin, bakopę, smagliczkę, goździk, bratek miniaturowy, pelargonię.
















A tak prezentuje się gotowy kwietnik.









Jestem bardzo zadowolona z efektu. Podoba się? Kto się skusi na podobny?


9 komentarzy:

  1. Super Rzeczywiście proste w wykonaniu Chyba się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze! Nie myślalam, ze to może być tak proste i tak cudnie się prezentować !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super mim marzeniem jest mieć ogródek na balkonie. Ale na razie przy synku nie da rady.

    OdpowiedzUsuń
  4. to wygląda bardzo ładnie, ale czy nie trzeba tych drewnianych elementów czymś zabezpieczyć? czy zabezpieczenie tylko papierem ściernych nie powoduje, że woda automatycznie przecieka w dół? są te roślinki dobrze nawodnione? tylko dociekam, by w razie chęci - zrobić to równie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie zabezpieczałam, minimalny odpływ musi być. Niestety mała przestrzeń sprawia, że trzeba często i sporo podlewać, by nawodnić rośliny.

      Usuń
  5. Czy jeśli chcę pomalować impregnatem by nadać inny kolor również trzeba wyszlifować?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wlasnie jestem w trakcie sadzenia roślinek juz do gotowej palety :) widze ze wybrałam podobne kwiaty, mam nadzieje ze tez bedą sie tak ladnie prezentować, pielnie to Pani wyszlo, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny bloga, będzie mi miło gdy skomentujesz :)

Copyright © 2016 MAŁA RZECZ A CIESZY , Blogger