Początek nowego roku, więc z lekkim dystansem mogę spojrzeć na 2015 rok. Muszę przyznać, że sporo się działo. Najważniejsze w tym roku zdecydowanie były narodziny Ignasia, które wiele zmieniły nie tylko w moim prywatnym życiu, ale i blogowym.
Co się działo w 2015 roku?
1. Powstał nowy dział Macierzyństwo i pomimo, że napisałam dla Was aż 95 wpisów (co w ciągu roku daje najwyższy wynik, w porównaniu do trzech poprzednich lat), to właśnie rodzicielskie tematy były najbardziej popularnymi wpisami w 2015 r.:
spojrzenie okiem pacjentki na opiekę okołoporodową i organizację tego szpitala
końcu rozwiązałam dylemat praktykującej katoliczki
Własnoręcznie tworzę wyprawkę dla dziecka - rogal do karmienia i kocyk minky i Własnoręcznie tworzę wyprawkę dla dziecka - literki z imieniem oraz organizer na łóżeczko
coś co lubię, choć teraz na szycie mam zdecydowanie mniej czasu
jeszcze nie zbankrutowałam ;), więc może ktoś skorzysta
porównanie, które z pewnością pozwoli zaoszczędzić trochę grosza parom spodziewającym się dziecka
2. A teraz trochę statystyk. W ciągu 2015 r. bloga odwiedziło 83,5 tys. unikalnych użytkowników, czyli aż o 10 tys. więcej niż w roku wcześniejszym.
Zaskoczyło mnie, że bloga odwiedzają nie tylko młode kobiety, ale w połowie też i mężczyźni. Przyznam, że każdy nowy, powracający, a szczególnie i komentujący czytelnik mnie cieszy :).
3. W ubiegłym roku wzięłam udział w różnych projektach:
- uczestniczyłam w aż trzech spotkaniach blogerek parentingowych: Blogove Love (to spotkanie przerodziło się także w przyjaźń z fantastycznymi dziewczynami!), Blogowe Mam Marzenie i POZNAŃmy się 4.0
- uczestniczyłam w wielu warsztatach dla rodziców, w tym kilka razy w Mlekotece, a także trzy razy jako ambasadorka projektu Świadoma Mama
- w wakacje zorganizowałam pierwszy wielki fotograficzny konkurs parentingowy, a także inne konkursy z cennymi nagrodami
4. Nawiązałam nowe, fajne współprace, które przyniosły nie tylko korzyści barterowe (z których największa to zdecydowanie wózek), ale także finansowe, więc blog zaczął co nieco zarabiać. Nie będę udawać, że pieniądze nie są ważne. Dlatego każdy dodatkowy grosz płynący także z bloga, bardzo mnie cieszy i reperuje trochę domowy budżet. Wiadomo wraz z nowym członkiem rodziny, pojawiły się nowe potrzeby i wydatki.
A jakie plany na 2016 rok?
Nie wiem dokładnie, co przyniesie przyszłość, ale tak na szybko mogę wymienić na razie:
1. Urządzanie nowego, własnego (i niestety banku) mieszkania. To jest bardzo przyjemne, ale zarazem absorbujące sporo czasu, szczególnie przy małym dziecku. Z tego też powodu będzie nadal sporo wpisów, dotyczących urządzania mieszkania.
2. Spotkanie Mam Blogerek Fanaberie w Poznaniu - już nie mogę się doczekać :).
3. Powrót do pracy i posłanie dziecka do żłobka - oj już się boję ;/.
Dajcie też znać w komentarzu, o czym chcielibyście tutaj czytać, których wpisów powinno być więcej.
Mlekotekowy wątek uważam za ważny i przydatny w swoim życiu, a także za taki, który pozwolił mi trafić na Ciebie i bloga :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w urządzaniu mieszkania, dalszych przedsięwzięciach, a także w poważnym wyzwaniu, jakim jaki się chyba każdej mamie powrót do pracy.
Dzięki i też się cieszę, że się poznałyśmy :)
Usuńo balkonie pamietam ze podobalky mi sie wpisy
OdpowiedzUsuńChwilowo balkonu nie mam, ale w nowym mieszkaniu będzie taras z małym ogródkiem, więc planuję powrót z ogrodniczymi wpisami :)
UsuńPoród w św Rodzinie - tez tam rodziłam i nie zmieniłabym tego :) Spotkanie w marcu - też na nie czekam :) Życzę ci wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pewnie do zobaczenia w marcu :)
UsuńZapewniam Cię, że dasz radę ze żłobkiem, chodź będzie ciężko. Wiem bo już to przerabiała, chyba najbardziej cierpi matka.
OdpowiedzUsuńFajnie będzie Cię poznać w Poznaniu :)
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta, że czekasz na spotkanie w Poznaniu ;) Ja też czekam.
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych emocji i wiernych czytelników w 2016 :-)
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych emocji i wiernych czytelników w 2016 :-)
OdpowiedzUsuńAle fajnie że tak wszystko do przodu. Oby się kręciło jeszcze lepiej niż w 2015 roku
OdpowiedzUsuńDla nas też rok 2015 był wyjątkowy, bo urodziła się nasza córcia. Życzymy szczęścia w tym nowym roku i samych świetnych tekstów na blogu :) I zazdroszczę Wam tego spotkania w marcu! Tutaj w Irlandii jeszcze nie znalazłam blogujących mam.
OdpowiedzUsuńmarcowego spotkania juz nie mogę się doczekać! Do pracy własnie wróciłam, a Młody chodzi do żłobka od listopada. Teraz czekam co przyniesie rok 2016, bo nie mam żadnych twardych planów, ani postanowień.
OdpowiedzUsuń